Ponad 70% wierzy, że stres powoduje poronienie. Nie jest to prawda, świadczą o tym bardzo ciekawe badania wykonane w Izraelu: gdzie pokazano, że nawet ogromny przewlekły codzienny stres związany z realnym zagrożeniem życia, tylko o jeden punkt procentowy zwiększa ryzyko poronienia. A ile kobiet wierzy, że wysiłek fizyczny powoduje
11 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 18110 Zarejestrowany: 16-10-2013 18:33. Posty: 7 IP: 16 października 2013 18:53 | ID: 1030571 Witam zacznę od tego, że mam już dwoje dzieci w wieku szkolnym (ostatni poród w 1999 roku) i mam 34 lata. Wczoraj wróciłam ze szpitala, gdzie stwierdzono u mnie poronienie zatrzymane - ciąża III 8 tyg. Nie mogę się jakoś z tym pogodzić gdyż poprzednie ciąże przebiegały "książkowo" ale rodziłam prawie 15 lat temu. Moje pytanie polega na tym czy długa przerwa mogła być przyczyną poronienia - bo za "stara" to chyba jeszcze nie jestem. Ciąża była zaskoczeniem ale ostatecznie bardzo pozytywnym. Bardzo bym chciała jak najszybciej zajść w kolejną ale nie wiem czy będzie to możliwe. Wszystkie wyniki mam w normie. Mam 168 cm wzrostu i nadwagę. Po zabiegu wyłyżeczkowania jamy macicy (wczoraj) wogóle nie krwawię i bardzo boli mnie w podbrzuszu - nie mogę się dobrze wyprostować bo czuję rwanie i mam uczucie jakby za chwilę miało mi coś wypaść. 16 października 2013 21:26 | ID: 1030624 To bardzo Pani współczuję. Proszę zażywać leki przeciwbólowe, a w razie braku poprawy zgłosić się do lekarza gdyż ewentualne zapalenie, co zdarza się w przypadku poronień (np. septyczne) należy leczyć antybiotykiem by uniknąć powikłań. Z opisem zapoznałem się lecz nie zauważyłem pytania. W razie pytań proszę o krótkie i treściwe informacje. 2 kropa1 Zarejestrowany: 16-10-2013 18:33. Posty: 7 16 października 2013 21:47 | ID: 1030633 Czy długa przerwa pomiędzy ciążami mogła być przyczyną poronienia? Kiedy mogę starać się o kolejną ciążę? Z reguły dbam o siebie a moja nadwaga powstała w wyniku rzucenia palenia. Poza tym tak jak wcześniej wspominałam wszystkie badania w normie. Bardzo dziękuję za odpowiedź. 17 października 2013 08:52 | ID: 1030731 W Pani wieku jakakolwiek przerwa, nawet dluga nie maja wplywu na poronienie. O kolejna ciaze mozna sie starac po min. 3 miesiacach. Prawdopodobienstwo poronienia kolejnej ciazy statystycznie istotnie zmniejsza sie po 3 miesiacach, a po 5 dochodzi do normy. 4 kropa1 Zarejestrowany: 16-10-2013 18:33. Posty: 7 29 października 2013 10:14 | ID: 1035537 Witamtak jak wcześniej pisałam miałam zabieg łyżeczkowania. Dolegliwości bólowe nie ustąpiły i mój lekarz ginekolog skierował mnie do szpitala ( - zapalenie błony śluzowej jamy macicy po wyłyżeczkowaniu. W wymazie z pochwy w dniu tlenowo oraz beztlenowo brak wzrostu bakterii, w wymazie z kanału szyjki ( tlenowo beztlenowo brak wzrostu bakterii. Leczenie w szpitalu: Augmentin, Mizoprostol, No-Spa, Zinacef, Hiconcil, Lacidofil. Wypis do domu domu dostałam Cipronex 2x1 tabl. 500 przy wyjściu ze szpitala nie zastałam już lekarza i nie miałam możliwości zadania kilku pytań:Dodam, że przed zabiegiem ( miałam pobrany wymaz z szyjki i stwierdzono tlenowo- beztlenowo brak wzrostu. 1. Co oznacza wyhodowanie bakterii tlenowo a beztlenowo brak wzrostu - czy to dla mnie lepiej czy gorzej?2. Czy którą miałam przed zabiegiem mogła spowodować obumarcie płodu?3. Czy oraz e. faecalis długo się leczy?4. Jakie mam szansze na kolejną ciążę i zdrowe dziecko - bo szczerze mówiąc to naczytałam się w internecie trochę o i trochę się boję, że może być przeszkodą?5. Czy mogę zarazić tymi bakteriami męża podczas stosunku - wiem, że współżycie mogę zacząć dopiero po pierwszej miesiączce, ale dopóki nie zrobię wymazu to nie mam 100% pewności że antybiotyk zadziałał i że jestem wyleczona - a co w sytuacji gdy wymaz ponownie wykaże bakterie? Jestem załamana i proszę o pomoc? Bardzo dziękuję za opinię i pozdrawiam. 30 października 2013 12:02 | ID: 1036011 Wyhodowanie bakterii tlenowo oznacza obecność patologicznych bakterii, w miejscu gdzie nie powinno ich być w tak dużej liczbie. Są to bowiem bakterie saprofityczne czyli takie, które normalnie bytują w każdym człowieku i spełniają pożyteczną funkcję, zabezpieczając przed dominacją innych patogenów (bakterii, grzybów). Jeśli dochodzi do zaburzenia równowagi, to namnażają się w ilościach patologicznych i przynoszą szkodę. Należy leczyć antybiotykiem i probiotykami. Jeżeli beztlenowo nie wyhodowano bakterii, to dobrze. Beztlenowce nie są pożądane w dużych ilościach, a szczególnie w narządzie rodnym kobiety, choć są również saprofitami, np. w jelicie. Bakteria coli mogła być przyczyną poronienia. Długość leczenia, to kilka, kilkanaście dni, czasem sytuacja wymaga przedłużonego leczenia, maksymalnie do kilku tygodni (miesiąc), a czasem wymaga hospitalizacji. Bakteria coli poddaje się całkowicie wyleczeniu i nie stanowi przeszkody (gdy już jej nie ma w wyniku leczenia) do zajścia w ciążę. Jeżeli ponowne badanie bakteriologiczne wykaże obecność bakterii, to należy zwrócić uwagę na źródło zakażenia, w znaczeniu - czy zostało wyeliminowane, np. sama obecność bakterii w wyniku wcześniejszego zakażenia i nieskuteczne leczenie, czy błędy higieniczne (zawleczenie ręką bakterii z okolicy odbytu podczas podmywania się), używanie wspólnych sanitariatów (publicznych) w sposób niewłaściwy, choroba partnera (jego bym nie radził pochopnie eliminować ;) z względu na ew. konsekwencje prawne czy „sercowe” ale wyleczyć. Proszę swojemu partnerowi pobrać wymaz z ujścia cewki moczowej i rowka zażołędnego pałeczką „wymazówką” do probówki z pożywką (transportową), którą otrzyma Pani od swojego lekarza lub kupi w aptece lub w sanepidzie. Wymaz należy pobrać rano, po przebudzeniu, przed sikaniem; ważne by członek nie był umyty wieczorem i rano; no i oczywiście bez współżycia w tym czasie. Współżycie możliwe w prezerwatywie do czasu otrzymania wyników badań. Proszę się nie załamywać gdyż to utrudni diagnostykę i leczenie. To normalna rzecz takie zakażenie, nie żyjemy w sterylnym świecie, są leki, które Was wyleczą. 6 kropa1 Zarejestrowany: 16-10-2013 18:33. Posty: 7 30 października 2013 13:00 | ID: 1036032 Bardzo dziękuję i pozdrawiam. 7 kropa1 Zarejestrowany: 16-10-2013 18:33. Posty: 7 25 listopada 2013 19:32 | ID: 1046880 Witambyłaby bardzo wdzięczna za interpretacje wyniku badania hist-pat: "Nieunaczynione kosmki łożyska, płaty doczesnej z polami martwicy i ropienia oraz fragmenty hipersekrecyjnego endometrium". Wizytę u lekarza mam dopiero za 2 tygodnie a bardzo się marwię czy to wynik dla mnie co oznacza taki wyni czy daje odp. z jakiej przyczyny było poronienie. Bardzo dziękuję za odp. i pozdrawiam. PS. Dziękuję za podpowiedz, żeby przebadać męża - na szczęście nie wyhodowano bakterii. Teraz czekam na wizytę u lekarza aby powtórzyć moje badania i wszystko będzie wiadomo. Dziękuję i pozdrawiam. 25 listopada 2013 23:34 | ID: 1046922 Opisywane w badaniu histopatologicznym fragmenty jaja płodowego należy uznać za wynik prawidłowy oprócz pól ropienia. Prawidłowe jajo płodowe zawiera w swojej budowie kosmki (trofoblast; łożysko), błony płodowe (doczesna) oraz zarodek lub płód, którego może już nie być po kilku dniach od obumarcia gdyż często ulega resprpcji, oczywiście przy bardzo wczesnej ciąży. Może także być tzw. puste jajo płodowe - bez zarodka. Endometrium, to błona śluzowa macicy; ta opisywana tutaj jest prawidłowa. Pola ropienia świadczą o zakażeniu bakteryjnym. Można domniemywać na tej podstawie, że przyczyną poronienia było zakażenie bakteryjne (jedna z najczęstszych przyczyn). Przed kolejną ciążą lub na samym jej początku - wymaz z pochwy, profilaktycznie; postępowanie w zależności od wyniku badania. Probiotyki niezależnie warto stosować. Całe szczęście, że Pani Partner przeszedł tę ryzykowną próbę. Teraz, jako prawy Mąż jeszcze się do czegoś przyda ;) Badań już nie trzeba powtarzać. Odłóżcie Państwo temat na min. trzy miesiące i idźcie na spacer cieszyć się sobą i nadchodzącą zimą. Wystarczy stresu. Do tematu wrócicie wiosną. 9 kropa1 Zarejestrowany: 16-10-2013 18:33. Posty: 7 26 listopada 2013 00:00 | ID: 1046927 Bardzo dziękuję napewno tak 10 kropa1 Zarejestrowany: 16-10-2013 18:33. Posty: 7 3 listopada 2014 13:49 | ID: 1159598 Witam, obecnie jestem w ciąży w 7 tyg, a dokładnie 6t 2d. Kilka dni temu zaczęłam plamić ( 5t5d) pojechałam na izbę przyjęć i okazało się że jest "widoczny obszar odwarstwienia kosmówki o wym. 5x11 mm" badanie USG wykazało pojedyńczy pęcherzyk z echem żywego zarodka o CRL 2mm i FHR 106/min. Mam pytanie : czy wielkość zarodka jest prawidłowa oraz czy FHR jest prawidłowe? Obecnie leżę - wstaję tylko do toalety. Dostałam także luteinę dopochwowo. Czy to odwarstwienie jest duże i w jakim stopniu może zagrażać dzidziusiowi. Jakie mam szanse na donoszenie ciąży. Dodam, ze to moja 5 ciąża a dwie poprzednie zakończyły się poronieniem-pierwsza w 8 tyg poronienie zatrzymane w październiku 2013 oraz druga w 5 tyg poronienie samoistme wczesne w lipcu tego roku. Obecnie po luteinie plamienie chwilami zanika a chwilami jest słabsze, ale dziś zaczęłam czuć kłucie z prawej strony ok 2-3 cm od pępka w prawo oraz ok. 10 cm poniżej pępka i zaczynam się marwić. Wizytę mam dopiero pod koniec tyg. Proszę o poradę co to może być- czy to może jajnik? 3 listopada 2014 15:31 | ID: 1159633 Pozwolę sobie odpowiedzieć "po swojemu" gdyż zadane pytanie nie wskazuje istoty. Najważniejsze w tej chwili dla Pani, to leżenie bezwzględne w łóżku, zażywanie preparatu progesteronu w dawce 3 x 100mg, wykluczenie zapalenia pochwy. "Odwarstwienie" kosmówki stanowi bezpośrednie zagrożenie poronieniem ale na tym etapie jest duże prawdopodobieństwo, że objawy się cofną, pod warunkiem j. w. Wielkość zarodka jest prawidłowa. Czynność serca zarodka (FHR) jest niska, to niestety czasami gorzej rokuje ale tylko czasami, to może być tylko przypadkowy pomiar, a do wiarygodnego stwierdzenia potrzebnych jest kilka pomiarów w odstępach czasowych, ale niech to nie będzie powodem do "biegania" do lekarza gdyż pomiar Pani nie uzdrowi, a ruch pogorszy sytuację. Kłucie może być prawidłowym objawem rosnącej macicy. Gdyby zdarzyło się najgorsze (poronienie), to koniecznie proszę zrobić przerwę pięć miesięcy do kolejnej ciąży. Tym razem czas "odpoczynku" dla organizmu był zbyt krótki. Miejmy nadzieję, że momo to, tym razem ciąża będzie przebiegać dalej w zdrowiu i z powodzeniem czego serdecznie Państwu życzę. Ostatnio edytowany: 03-11-2014 15:33, przez: feminamed
Zwykle kobiety z utratą wczesnej ciąży skarżą się na ból brzucha, plamienie lub krwawienie z dróg rodnych. W badaniu ginekologicznym można zauważyć rozpulchnienie szyjki macicy i rozwarcie. Plamienie czy pobolewanie podbrzusza nie musi być objawem poronienia, może być jedną z dolegliwości towarzyszących ciąży. Witam dziewczyny! Ja poronilam calkowicie w niedziele...generalnie nie mialam pojecia, ze jestem w ciazy, bo bylam na tabletkach anty, ale wystarczylo pominac jedna i benc...dowiedzialam sie po wszystkim...jak to malenstwo w blonce ze mnie wyplynelo...to bylo straszne zdac sobie sprawe, ze moglam miec dzidzie, a nic o niej nie wiedzialam... przed poronieniem krwawilam przez 12 dni, a potem jeszcze przez piec. Wczoraj bylam u lekarza (a mieszkam w Wielkiej Brytani) i wyszlam od niego, a reczej od niej lekko zawiedziona i zbulwersowana... Opowiedzialam lekarce co sie stalo, powiedziala ze dziewczynom nieregularnie bioracym tabletki czesto tak sie zdarza i zapytala czego od niej oczekuje. Wiec odpowiedzialam, ze chcialabym sie najpierw upewnic, ze tam nic nie zostalo, zeby dala mi jakies skierowanie na badania do szpitala, cokolwiek...sama powinna mi powiedziec co powinnam robic, jakie bede miec jeszcze objawy po...ale zlala mnie poprostu chlodnym sikiem i miala mnie w d... Powiedziala, ze jedyne co mozemy zrobic, to wyslac mocz do badania. Tak tez zrobilysmy. Teraz musze czekac na telefon z wynikami. Teraz okropnie sie czuje, generalnie od kilku dni..a dokladnie od wczoraj, odkad ustalo krwawienie, czuje sie okropnie. Jestem strasznie oslabiona, mam napady goraca, dusznosci, mdlosci, okrutne zawroty glowy, a dzisiaj rano prawie zemdlalam pod prysznicem... Napiszcie prosze jakie Wy mialyscie "objawy po" i jak sobie z nimi poradzilyscie. Pozdrawiam;* OBJAWY PORONIENIA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o OBJAWY PORONIENIA; Objawy poronienia. Gazeta.pl Forum spis tematów objawy poronienia
Elwira,hej kochana.. Dziękuję za pamięć i troskę 😚dzisiaj mnie wypuścili na SZCZĘŚCIE.. Od wtorku się męczyłam, żeby poronić.. Kilka serii tabletek, dopochwowo, doustnie.. a nic nie chciało się ruszyć.. Było sto razy gorzej niż pierwszym razem.. Półtora roku temu poroniłam po 12tu godzinach od podania tabletek, i ciąża o tydzień starsza jak teraz, a tym razem prawie 40 godzin... Ból straszny, skurcze, mdłości, poty, może nie powinnam pisać, żeby nikogo nie straszyć, każda z nas przechodzi to indywidualnie, nawet drugi raz może się tak diametralnie różnic od pierwszego.. , ale do czego dążę.. Żałuję że łudziłam się, że jakoś przejdzie.. Nie,.. jeśli ból jest silny, że aż ma się wrażenie, że za chwilę zemdlejesz, nie ma na co czekać, bo będzie jeszcze gorzej.. Ból sam nie zniknie za parę minut.. To są regularne skurcze, ból w podbrzuszu i krzyżu, piekący, zalewający gorącem całe ciało.. Porodowe na pewno gorsze, nie wiem.. Nie dane mi JESZCZE było porównać.. . Ale po zastrzyku przeciwbólowym przeszło mi od razu, żałowałam, że tak długo się męczyłam.. Jestem wykończona psychicznie i fizycznie, zdruzgotana, i nie wiem skąd jeszcze wzięłam na to wszystko siły(szok, adrenalina..? ) , ale mam już oddane próbki do badań genetycznych, nie ukrywam jednak, że dużo mnie to emocjonalnie kosztowało.. To jednak prawda, choć może się to wydawać absurdalne po pierwszym razie, ale w z kolejnym razem wychodze z tego silniejsza, nie znaczy, że mniej boli, ale ból i strata motywuje do racjonalnego następnym razem podejścia... Po pierwszym razie niczego bardziej, niż wypełnienie tej straszliwej pustki, czyli natychmiastowej ciąży, nie pragnęłam... Teraz chce się jak najodpowiedniej do tego przygotować... Stąd też te badania genetyczne.. Jeśli okaże się że coś nie tak i to ma się powtórzyć, niegdy wiecej nie skaże siebie ani męża na takie cierpienie... Ale sie rozpisałam.. Ale lepiej mi na duszy.. A co do Twoich plamień Elwira, tak, jak piszesz, każdy większy wysiłek może potęgować, jakby nie było.. Macica dostała po "tyłku", zatem, dbaj o siebie, regenawuj.. Do kiedy jesteś na zwolnieniu? Mój lekarz powiedział, że po takim przeżyciu nawet trzy miesiące może mi dać... Starczy mi na miesiąc, bo od początku września mam urlop 3 tyg więc wracam do pracy po 20 tym wrzesnia, choć moja szefowa odpisała, gdy wysłałam jej zwolnienie, ze nawet nie będzie próbować sobie wyobrazić, co oboje z mężem przezywamy i żebym dała sobie tyle czasu ile będę potrzebować, nie zapominając przy tym że wciąż jestem bardzo wspaniałym i wartościowym człowiekiem...
W ten piątek mam się zgłosić do szpitala na farmakologiczną indukcję poronienia, tak się umówiłam z moim ginem, który wówczas będzie na oddziale. Po diagnozie poronienia zatrzymanego w ubiegły poniedziałek dostałam zalecenie zrobienia badań. Przez to, że to moje drugie poronienie (w ciążę
Stało się….. To, czego się tak bałam, a jednocześnie nie spodziewałam…. dostałam lekkiego krwawienia -nic mnie nie bolało, czułam sie bardzo dobrze, wyniki wszystkich badań były rewelacyjne, bardzo dbałam o siebie i dzieciątko… pojechałam do szpitala, gdzie zdiagnozowano poronienie zatrzymane w 12 tygodniu ciąży… czuję się okropnie, zresztą większość z odwiedzających to forum przeszła to samo, więć nie będę o tym pisać czekam na wyniki histopatologiczne, czy któraś w Was również miała poronienie określone jako zatrzymane (missed abortion)? jaką przyczynę Wam podano? Co oznacza w opisie do USG FHR(-) niewidoczne oraz pęcherzyk żółtkowy niewidoczny? oraz reakcja Ch-D widoczna? do lekarza idę za dwa tygodnie, a zaczynam wariować nie wiedząc, co tak naprawdę się stało… dla lekarzy w szpitalu był to po prostu kolejny, “normalny” przypadek…:(( Casia Aniołek
Kiedy jednak doszło do poronienia, a organizm nadal zachowuje się jakbyśmy były w ciąży, należy bacznie obserwować reakcje naszego ciała. Najczęściej po poronieniu ustają wszelkie objawy związane z ciążą. Jednak nie dzieje się tak zawsze, czasami mimo poronienia pojawiają się następujące objawy: - Opuchnięte piersi
Kiedy dochodzi do poronienia zatrzymanego i konieczny jest zabieg łyżeczkowania, lekarze zalecają odczekać ze staraniami o dziecko 3 miesiące. Jest to odpowiedni czas na regenerację organizmu. Jest to odpowiedni czas na regenerację organizmu.
. 42 86 343 54 218 441 354 263

objawy poronienia zatrzymanego forum